środa, 6 stycznia 2016

5.

jak wyssać z kogoś energię i chęć do życia w pięć minut niwecząc wszystkie dobre rzeczy, które ciężko wypracował na dobry początek nowego roku: część I.

4.

zupełnie niechcący odzyskałam siłę. wiem, jaki jest plan, jak to wszystko poukładać. jest dobrze i spokojnie. jadę do domu zebrać myśli.

niedziela, 13 grudnia 2015

3.

kurwa, to nie tak.

czwartek, 26 listopada 2015

2.

marnuję czas. jestem kompletnie sparaliżowana i nie wiem dlaczego.
niewidzialna ściana oddziela mnie od rzeczywistości i reszty. nie bardzo wiem, co dalej. nie bardzo wiem, co zrobić. energetyki i kawa nie pomagają. niczego więcej nie odważyłabym się tknąć, mając na względzie swoją przeszłość, więc tkwię zawieszona w próżni, gdzie mało co do mnie dociera. może to po prostu listopad, bo przecież chemia mojego mózgu powinna się już ustabilizować. można po prostu powinnam znowu zacząć brać antydepresanty. może po prostu powinnam zebrać dupę, wstać i coś zrobić. chyba tak powinnam. chyba tak zrobię. teraz.
dzielne kiwi.

niedziela, 8 listopada 2015

1.

nie tak miałam to wszystko zaczynać. zdecydowanie nie tak. nie tak się, kurwa, zaczyna bloga. nie w panice i strachu, że coś zostanie odkryte, że z czegoś trzeba będzie się tłumaczyć. to przestała być terapia, a zaczęło być narzędzie do kolejnej manipulacji. chcę tego uniknąć, ale najwidoczniej nie mogę. dobrze znam jedyną właściwą i słuszną decyzję w tym momencie, a nie potrafię jej, kurwa, podjąć. serio, co jest ze mną nie tak? dlaczego usilnie próbuję odpuścić wszystko, co dla mnie ważne i stać się osobą, którą gardzę i której nienawidzę tylko dlatego, że ktoś tak chce? serio, tylko dlatego, że jest mi łatwiej, kiedy ktoś mówi mi jaki ma być każdy mój następny krok?